Mieszkania z dopłatą MdM – ostatnia szansa!

Od kilkunastu tysięcy złotych aż do ponad stu tysięcy – tyle można otrzymać w ramach programu Mieszkanie dla Młodych. Pieniądze przekazywane są jako część wpłaty własnej przy zaciąganiu kredytu mieszkaniowego. Niestety, program kończy się już w 2018 roku. Warto się spieszyć – eksperci szacują, że ostatnia pula pieniędzy rozejdzie się w błyskawicznym tempie.

Ceny mieszkań w Polsce nie są niskie. Wiele osób chcących posiadać własne „M” decyduje się na kredyt, aby przeprowadzić się na swoje. Właśnie dlatego program Mieszkanie dla Młodych cieszył się tak dużym powodzeniem. Mogą korzystać z niego osoby do 35. roku życia (w przypadku małżeństw liczy się wiek młodszej osoby – nie dotyczy osób z przynajmniej trojgiem dzieci). Nie możemy być też właścicielem innego mieszkania – teraz lub w przeszłości. Ponadto cena nieruchomości nie może przekroczyć wskaźnika dla danej lokalizacji.

Program MdM cieszy się dużym zainteresowaniem Polaków. Dzięki niemu możemy otrzymać dopłatę do kredytu mieszkaniowego w wysokości od 10% do nawet 30% jego wartości w przypadku metrażu do 50 metrów kwadratowych dla kupowanego mieszkania lub 65 metrów kwadratowych w przypadku osób z trojgiem dzieci.

Osoby, które chciałyby skorzystać z dopłaty w ramach programu Mieszkanie dla Młodych, mają na to ostatnią szansę. Program kończy się w 2018 roku i nie ma żadnych planów jego kontynuacji. Już w tym roku kupujący błyskawicznie wyczerpali limity dopłat, dlatego szacuje się, że pieniądze rozejdą się w błyskawicznym tempie na początku 2018 roku.

Jeśli również interesują cię tanie mieszkania Lublin jest jednym z miast, gdzie można znaleźć je bez przepłacania. To bardzo ważne, ponieważ droższe nieruchomości nie kwalifikują się do programu. Warto więc poszukać takiego dewelopera, który w swojej ofercie posiada mieszkania spełniające limity cenowe przystąpienia do programu.

Za wybór odpowiedniego lokum warto zabrać się już teraz – im szybciej go znajdziemy, tym prędzej będziemy mogli złożyć wniosek o dofinansowanie. Eksperci wskazują, że pula pieniędzy może skończyć się już w kilka pierwszych dni stycznia!